2015/02/22

ŻUKIEM PRZEZ ŚWIAT

Jesteśmy grupą przyjaciół, których połączyła miłość do podróży, przygody i zabytkowej motoryzacji. W związku z tym, że podróże, to bardzo kosztowne hobby nie jest to takie proste. Postanowiliśmy jednak, wbrew wszelkim przeciwnościom losu, spełnić nasze marzenia i  zwiedzać świat starym, poczciwym, polskim Żukiem mikrobusem. Tak powstał projekt Żukiem przez świat.

Mamy za sobą wspaniałe wyprawy, na których nauczyliśmy się radzić sobie w trudnych i niewygodnych sytuacjach, nabraliśmy zaufania zarówno do siebie jak i do naszego Żuka. Byliśmy już wspólnie w Turcji, w Szkocji, na Peloponezie, Krymie oraz w Maroku. Redukując zbędne koszty udało nam się nigdy nie zawitać do żadnego hotelu. Biwakujemy i ta swoboda dostarcza nam największej radości, na którą czekamy cały rok. Za każdym razem przytrafiały się nam  awarie oraz nieprzewidywane zwroty wydarzeń, jednak zawsze udało się osiągnąć cel, a co za tym idzie ogromną satysfakcję i ochotę na kolejną przygodę.

Przygody podczas podróży,napotkani ludzie oraz widoki, to niesamowite przeżycia i emocje, dla których warto żyć! Wszędzie, gdzie do tej pory byliśmy, spotykaliśmy się z bardzo pozytywnym odbiorem. Życzliwi i przyjaźnie nastawieni ludzie niejednokrotnie ratowali nas z tarapatów w różnych krajach. 
Przed wyjazdem na Krym słyszeliśmy różne opinie na temat Ukrainy i jej mieszkańców - a przede wszystkim podejścia do Polaków. Przed wyprawą do Maroka przestrzegano nas przed "Islamistami" oraz niebezpieczeństwem związanym z różnicami kulturowo-religijnymi. Są to często wizerunki kreowane nieobiektywnie przez media lub powielane stare schematy myślenia. Jednak z każdą kolejną wyprawą utrwalamy się w przekonaniu, że nie należy sugerować się stereotypowymi uprzedzeniami, a nastawiając się przyjaźnie i otwarcie na ludzi oraz kultury, sami spotkamy się z pozytywnym odbiorem. Istotna jest umiejętność zrozumienia i poszanowania owej kultury oraz panujących obyczajów, często znacznie różniących się od naszych, a wówczas samo porozumienie się przyjdzie dużo łatwiej, choćby w postaci bezradnej, życzliwej wymiany uśmiechów.
Nieznajomość języka nie stanowi bariery w relacjach, ponieważ komunikacja niewerbalna jest na całym świecie taka sama. Pamiętając o tym wszystkim zostawiamy strach i obawy, pakujemy odrobinę zdrowego rozsądku i ruszamy w Świat. A w tym roku czeka nas odkrywanie niepowtarzalnych kultur i krajobrazów Ameryki Południowej.